Po szkole zakradłbym się do miejsca macochy na dziki seks ze swoją wygłodniałą przyrodnią siostrą.Pożeraliśmy się nawzajem, a potem brutalnie rżnęliśmy.To był codzienny rytuał i rozkoszuję się tymi wspomnieniami jej niezaspokojonego apetytu i naszych nieskrępowanych schadzek.